kwi 16 2004

Niepewność??


Komentarze: 4

"I'd been lived to see You,
Dieing to see You but It Shouldn't be like this,
This was unexpected...
What do I do now?
Could we star agein plese?
I'd been very hopefull so far,
Now for the first time I think what going wrong...?!
Hurry up and tell me this is just a dreem,
Ou, Could we star t again?"

("Jesus Christ Superstar")

******

Tak się zastanawiam jak łatwo jedną pochopną decyzją

można zniszczyć coś na czym tak bardzo komuś zależało...

Właściwie nie wiem czy "to" zniszczyłam,

ale...boje się tego...

Moją słabą stroną zawsze było to, że najpierw mówie po tem myśle

i choć tym razem długo myslałam to jednak mam wrażenie,

że podjęłam złą decyzje....

Teraz zaczynam jej żałować choć w sumie raz kozie śmierć,

kto nieryzykuje nie może nic zyskać.

To troche jak gra w Pokera:

Masz na reku strita,

możesz odłożyć karty i zbierać do pokera,

może Ci się trafić lub nie i teraz zależy:

Jeżeli masz pecha stracisz wszystko,

lub jeśli masz szczęście wszystko zyskasz,

a jeśli nie zaryzykujesz?

Pozostaniesz w niezmienionej stagnacji,

która wciąż i wziąż będzie Cię frustrować!

Ja zaryzykowałam namówiona przez przyjaciela,

i nie wiem czy dobrze zrobiłam,

karty jeszcze nie są jasne, leżą na stole ale nie mam ich na ręku,

nie widze jak wyglada sytuacja!

A kiedy się dowiem...?

Najgorsze jest chyba własnie to oczekiwanie,

kiedy każda minuta dłuży się nie miłosiernie...

To naprawde stres dla każdego,

tym bardziej kiedy skusi Cię na to ktoś komu ufałaś

i sądziełeś, że to co Ci radzi jest dobre,

więcej, nawet Cię przekonał, że to będzie poker,

a teraz siedzisz niepewnie nie widzac co i jak?

Chciała bym już wiedzieć,

i choć staram się być cierpliwa to na Boga,

ile można??

Tak wiec jeśli moge Cię o to prosić,

Ty który jesteś ( lub nie :P )tam u góry,

przerwij moją niepewność i spraw abym poznała odpowiedź

jak najszybciej!

Jeżeli kiedyś mi na czymś naprawde zależało to własnie dziś

zalerzy mi na tym!  

sentence_to_life : :
Adam_17
06 maja 2004, 17:32
cześć dobre przemysilenia :)
26 kwietnia 2004, 20:47
hejo hejo ,to ja... Marcia od Maciusia/Loczusia/Wojtusia/Mikusia/Patrusia [wybrać pasujące :P] ladnie tu masz, chetnie zazycze sobie linka i odwiedzianki :) a teraz... milego opalania w rzymie! :* buzka ;]
Włascicielka
16 kwietnia 2004, 20:50
A podasz adresik blogaska?? :P
16 kwietnia 2004, 20:48
Masz superowego blogusia. Goroąco Cię pozdrawiam i zapraszam do siebie! Musisz mnie odwiedzać regularnie. Ja Ciebie też będę. Jeszcze raz pozdrawiam!

Dodaj komentarz